Debata Kaczyński - Kwaśniewski generalnie była mało ciekawą próbą popisywania się tak na prawdę dwóch raczej nudnych polityków. O ileż ciekawiej wyglądałoby starcie prof. Bartoszewskiego lub senatora Niesiołowskiego z ... No właśnie, z kim...
artykuł w ramach porządkowania materii Wszechświata przeniesiony do osobnego blogu o polityce w polsce - czyli polipa...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Ciekawe że tego nie zauważyli komentatorzy w telewizji - choć według mnie jest to bardzo celna uwaga. Choć być może Kaczyński inaczej rozumie słowo elity. On myśląc o elitach ma na myśli przestępców. A przestępcą a conajmniej podejrzanym jest każdy, kto sie nie zgadza z linią PiS i oczywiście prezesem.
Nie jest niestety ważne co pan premier ma na myśli - używa słowa Elity, które ma jedno znaczenie - i jest używane przez normalnych ludzi do określania najlepszej części każdego narodu. Co więcej w dzisiejszej w bodajże podlaskim wypowiedzi Pan premier ponownie atakował elity. I jest to zrozumiałe dlaczego. Bo żaden mądry człowiek na tego intelektualnego karła nie zagłosuje.
Prześlij komentarz