Załóżmy, że potrafimy stworzyć bardzo dokładny model prostego procesu fizycznego, w którym w wyniku oddziaływania otoczenia następuje przemiana następująca w opisanym układzie fizycznym – może to być przejście elektronu na wyższy poziom energetyczny w wyniku oddziaływania kwantu energii. Pomijając fakt, że zasada nieoznaczoności uniemożliwia nam poznanie wszystkich parametrów zjawiska, jednak model – na przykład komputerowy – owego zjawiska jest w stanie przewidzieć wynik oddziaływania otoczenia na atom czyli – jego reakcję. Zjawiska chemiczne są w hierarchii zjawisk jedynie sumą złożonych procesów fizycznych, które – przynajmniej teoretyczne jesteśmy lub będziemy w stanie w pewnym momencie opisać modelami przewidującymi na tyle precyzyjnie, na ile pozwala to zasada nieoznaczoności, przebieg owych procesów fizycznych, a w wyższym poziomie hierarchii przebieg procesów chemicznych. Podobnie to co opisujemy jako procesy biologiczne jest tylko kolejnym stopniem w hierarchii opisu świata materialnego. Proces biologiczny jest sumą znaczącej – a zarazam ograniczonej – liczby procesów chemicznych. Te z kolei są sumą znaczącej – ale nadal ograniczonej – liczby procesów fizycznych. Przejście w analizie z jednego poziomu hierarchii do poziomu wyższego nie wprowadza do modelu dodatkowych czynników – takich, które nie miałyby podłoża fizycznego. Gdyby pominąć zasadę nieoznaczoności, każdy wyższy poziom hierarchii wymagałby jedynie odpowiednio bardziej złożonego modelu czy symulacji, jednak – znowu pomijając zasadę nieoznaczoności – można z dużą dozą pewności stwierdzić, że odpowiednio złożona symulacja jest w stanie przewidzieć efekt procesu fizycznego, efekt złożonych procesów fizycznych składających się na to co określamy procesem chemicznym oraz dalej – efekt złożonych procesów chemicznych składających się na procesy biologiczne. Życie w najprostrzej formie – komórki – w tym rozumowaniu jest sumą znaczącej ale nadal ograniczonej liczby procesów biologicznych. Trzymając się materialnego świata, między pojedynczym procesem biologicznym a ich sumą składającą się na funkcjonującą w środowisku komórką, nie następuje zmiana jakościowa – nie pojawia się dodatkowy proces nie będący w swej genezie zjawiskiem fizycznym. Czyli nadal można sobie wyobrazić stworzenie – niezwykle skomplikowanej z pewnością, jednak możliwej do stworzenia symulacji, modelu, który wobec tych samych zjawisk zachodzących w środowisku, zachowywałby się identycznie. Znów, pomijając zasadę nieoznaczoności. Jeżeli zatem możemy sobie wyobrazić model żywej komórki, będącej szczeblem hierarchii procesów biologicznych, chemicznych a wreszcie najbardziej podstawowych – fizycznych – wówczas kolejny poziom hierarchii – złożony organizm biologiczny, taki jak człowiek, jest sumą znaczącej, ale jednak ograniczonej liczby procesów fizycznych. Które, w teorii (ale do naszego eksperymentu wystarczy teoria), możemy zasymulować. Ponieważ przejściu pomiędzy kolejnymi poziomami hierarchicznego opisu zjawisk towarzyszy jedynie zmiana ilościowa – wpływająca na liczbę opisywanych zjawisk, ale nie na same zachodzące zjawiska – to jedyną niewiadomą w tym procesie, jest ta pochodząca ze statystycznej sumy błędów wynikających z zasady nieoznaczoności. Pojawia się pytanie – czy to, co nazywamy wolną wolą, w opisie niezwykle złożonego, ale jednak ograniczonego modelu fizycznego, jest wynikiem statystycznego błędu wynikającego z zasady nieoznaczoności ? Jeżeli bowiem możemy – teoretycznie (bo przecież w teorii nie widać jednoznacznego powodu uniemożliwiającego skontruowanie takiego modelu) skonstruować model opisujący wszystkie procesy fizyczne, składajace się w kolejnych hierarchiach na model chemiczny, biologiczny, komórkowy a wreszcie organiczny – a w modelu tym nie zostawiamy miejsca na procesy niefizyczne, wówczas otrzymujemy dwie opcje. Albo wolna wola, a z nią świadomość, w rzeczywistości fizycznej nie istnieje i świadomość jest jedynie złudzeniem (a wierząc, że tak nie jest, wniosek taki odbieramy w sposób naturalny, choć być może błędny, jako fałszywy) będącym sumą nieoznaczonych położeń cząstek elementarnych a więc efektem chaotycznych drgań kwantowych. Albo wolna wola istnieje jako stan niefizyczny (nie będący wynikiem złożonych hierarchicznie procesów w istocie fizycznych), nie będący sumą losowych zjawisk kwantowych, które składają się na hierarchię fizycznych opisów rzeczywistości. Wnioskowanie prowadzi albo do uznania wolnej woli i świadomości jako złudzenia (ale komu się to wówczas jedynie wydaje), albo do wprowadzenia zjawiska, bytu, nie będącego częścią opisywanej – przynajmniej w obecnym kształcie nauki o świecie fizycznym – fizycznie rzeczywistości.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
bardzo ciekawy artykuł, ciekawie potraktowany temat wolnej woli. jednak nie do końca pasuje mi postawienie znaku równości pomiędzy wolną wolą, a świadomością. stąd wyciągnięte wnioski wydają mi się jedynie połowicznie słuszne. jestem w stanie zgodzic się, że stajemy przed alternatywą: albo wolna wola (jako możliwosc decydowania o własnych działaniach) nie istnieje w rzeczywistości fizycznej, albo istnieje w rzeczywistości niefizycznej. jednak nie widzę powodu, dla którego nie można by uznac istnienia świadomości w rzeczywistości fizycznej bez wprowadzania konieczności istnienia bytów niefizycznych? wydaje mi się możliwy model oparty na sumie procesów biologicznych > chemicznych > fizycznych, który wykazywałby się świadomością, i który miałby złudne poczucie posiadania wolnej woli.
artykuł nie tylko bardzo dobry, ale jedynie możliwy w tym temacie. To jest tak, jakby ktoś stwierdził, że "2+2=4".
po takim stwierdzeniu (a to właśnie stwierdza autor artykułu) nie ma właściwie już o czym dyskutować.
Problemem jest komentarz Witka z Niemiec, który sugeruje, że nie widzi znaku równości pomiędzy Wolną Wolą, a ŚWIADOMOŚCIĄ.
Powiem więc tak:
relacja pomiędzy Wolną Wolą a ŚWIADOMOŚCIĄ jest identyczna, jak relacja:
1=1
Otóż to jest TO SAMO ...
To są dwa różne określenia na to samo zjawisko.
Cokolwiek powoduje, że posiadamy ŚWIADOMOŚĆ SWEGO ISTNIENIA, to ten sam czynnik daje nam Wolną Wolę.
Prześlij komentarz